Sekrety Urody Koreanek

Należe do grona ludzi któż nie czytają książek.

Bliskie spotkanie, lekturą jest dla mnie niemożliwe .

Ewentualnie przeczytanie jakiegokolwiek streszczenia

Jednak,tak jak większość dziewczyn znam taką panią Ewe Grzelakowską .

Nie znasz?

A może Red Lipstick Monster coś ci mówi ? 

Teraz już wszystko jasne !

W Jednym ze swoich filmów poleciła ona tą książkę.

Nie wiem co mnie nawiedziło,ale postanowiłam ją kupić.

Myślałam że będzie to nudna książka w której autorka pisze o swojej pielęgnacji i o tym jaka cudowna ma ona cerę.

Książka przekazuje bardzo dużo cennych informacji.

Między innymi jest rozdział o ... filtrach przeciwsłonecznych !

Początkowo moim zdaniem był on bezużyteczny,ale kiedy do niego doszłam okazał się bardzo interesujący i pomocny.

Pisana w bardzo prosty,zabawny,zrozumiały sposób więc osoby które dopiero mają zamiar,lub zaczynają z głębszą pielęgnacją zrozumieją co się czym je.

 Jak dla mnie książka warta polecenia. 

Myślałam że dość dużo wiem na temat mojej skóry ale dzięki niej dowiedziałam się nie tylko jak ją pielęgnować,ale też jak do tego podchodzą Koreanki ! Jak u nich wygląda pielęgnacja. 

Psst...zdradzę wam mały sekret. 

Ich piękna cera nie pochodzi tylko i wyłącznie z genów. Żeby ją zachować w doskonałym stanie potrzeba pielęgnacji które są świetnie opisane w tej książce ! 

Jak dla mnie zapłacenie troszkę więcej niż 30 zł za poradnik o pielęgnacji to mało biorąc pod uwagę jak bardzo jest on zapełniony potrzebną wiedzą !

A jak wygląda wasz "rytuał pielęgnacji"?